Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Torowisko tramwajowe do Mistrzejowic na komisji infrastruktury

infotram
07.11.2017 07:32
0 Komentarzy

Partnerstwopubliczno-prywatne ma być narzędziem wspierającym rozwój Polskiej gospodarki –przekonywali doradcy resortu rozwoju, wskazując ambicje ministerstwa: 100 umówPPP do 2020 r. Jednym z takich projektów mogłoby być torowisko do krakowskich Mistrzejowic.

Czy umowa tego rodzaju dojdzie do skutku pokaże dialog zfirmami prywatnymi – informuje krakowski ZIKiT.

Linia tramwajowa Meissnera – Mistrzejowice jest jedną zbardziej oczekiwanych przez mieszkańców inwestycji komunikacyjnych. Budżetmiasta nie jest w stanie udźwignąć kosztów inwestycji w najbliższych latach,stąd decyzja, by rozważyć jej realizację w drodze partnerstwapubliczno-prywatnego. Projekt został wybrany do realizacji w pilotażowymprogramie, w którym może liczyć na wsparcie Ministerstwa Infrastruktury. Jeśliprojekt zostanie zrealizowany będzie wzorem do naśladowania dla innych miast.

Radni, członkowie komisji infrastruktury Rady MiastaKrakowa, wysłuchali w poniedziałek informacji Zarządu Infrastruktury Komunalneji Transportu oraz firm doradczych wynajętych przez Ministerstwo Rozwoju, którzytłumaczyli radnym i zebranym zainteresowanym, jak mogłoby wyglądać budowanietorów tramwajowych do Mistrzejowic. Chodziło o omówienie wariantów finansowaniainwestycji i realizacji jej w tzw. partnerstwie publiczno-prywatnym.

Ma być sprawnie itaniej

Firmy doradcze na zlecenie Ministerstwa Rozwoju przygotowałyanalizy dotyczące wariantów finansowania budowy torowiska tramwajowego doMistrzejowic. Sugestia, by inwestycja powstała w ramach partnerstwapubliczno-prywatnego, ponieważ będzie ona dużym wysiłkiem finansowym dlamiasta. A właśnie takie inwestycje powinny – zdaniem reprezentantów resortu –być obiektem partnerstwa, bo pozwalają na łatwiejsze zdobycie kapitału. MRplanuje, by do 2020 r. podpisano w całej Polsce ok. 100 tego rodzaju umów.

Konsultanci resortu badają rynek i rozmawiają z pięciomabankami, by sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie inwestycją. Wskazująjednocześnie, że analizy brytyjskie pokazują niższy koszt całkowity inwestycjitego rodzaju prowadzonych w PP-P, średnio o 17 proc. Takie przedsięwzięciaprowadzone są też sprawniej i oddawane są częściej zgodnie z przewidywanymharmonogramem – tymczasem jedynie 30 proc. tradycyjnych inwestycji kończy się wterminie zakładanym w dniu podpisania umowy.

Dziś rozważane są trzy warianty PPP. Pierwszy dotyczyłbybudowy nowej linii tramwajowej, oraz późniejszego jej utrzymania przezwykonawcę. Drugi zrzucałby na wykonawcę budowę linii oraz utrzymanie całejsieci torów tramwajowych w Krakowie. Trzeci – najmniej realny ze względu nakoszty – oznaczałby też zrzucenie na partnera prywatnego kupna dodatkowychtramwajów potrzebnych do obsługi nowej linii.

Niemałe koszty

Partner prywatnyzarabiałby na kilku rzeczach: otrzymywałby opłatę za utrzymywanie toróww dobrym stanie (ta podlegałaby regularnej weryfikacji, zależnie od jakościpracy), a także opłatę za koszty inwestycyjne (rodzaj raty za wydatki partnerana inwestycję), oraz opłatę za jego koszty, które musiał ponieść, by zdobyćśrodki na inwestycję.

Zasadą partnerstwa publiczno-prywatnego jest, żewynagrodzenie partnera prywatnego zaczyna być wypłacane po oddaniu do użytku wpełni działającej infrastruktury. Później zaś kwota wypłacana za utrzymanietorów w dobrym stanie, uzależniona jest od jakości prac. Partnerowi nie opłacasię zatem oszczędzać na utrzymywanej przez siebie infrastrukturze – tymbardziej, że umowa ma trwać powyżej 20 lat.

A te nie będą małe. W pierwszym wariancie, koszty samejinwestycji wyniosą ok. 376 mln zł (brutto), w drugim aż 691 mln zł (to koszttorowiska oraz niezbędnych modernizacji). Jeśli uda się uzyskać dotację unijnąna ten projekt, będzie ona wkładem własnym miasta w koszty inwestycji – tooznaczałoby, że niższe będą koszty rocznych opłat za dostęp do torowiska, alboteż krótszy będzie okres trwania umowy (co z kolei podniesie szanse znalezieniapartnera, bo umowa na ponad 20 lat będzie bardzo ryzykowna dla firmyprywatnej). W pierwszym wariancie, miasto płaciłoby co roku partnerowi ok. 29mln zł, a w drugim ok. 89 mln zł.

Radni zebrani w czasie obrad komisji infrastruktury,najbardziej przyglądali się możliwości realizacji wariantu pierwszego, którynie oznaczałby oddania w zarządzanie torowiska w całym mieście. Mają jednakwątpliwości, czy zainteresuje on potencjalnych partnerów prywatnych. Obecnienie została podjęta ostateczna decyzja, czy projekt zostanie zrealizowany wtrybie PPP. Nie podjęto też decyzji, który z zaproponowanych przez zewnętrznychekspertów wariant będzie wskazany jako docelowy. Tym bardziej nie jest to etapw którym można mówić o wykonawcy.


Komentarze