Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Hyundai zagrał nie fair? PESA składa drugie odwołanie

infotram
25.03.2019 18:41
0 Komentarzy

PESA złożyła dziśdrugie odwołanie od wyników przetargu Tramwajów Warszawskich. Wszystko wskazujena to, że Hyundai zagrał nie fair.

Potwierdzam, że PESA złożyła dzisiaj, w poniedziałek 25marca, do KIO kolejne odwołanie w sprawie przetargu Tramwajów Warszawskich –poinformował nas Maciej Grześkowiak, szef PR PESY. I zaprezentował oficjalne stanowiskow tej sprawie: „W toku postępowania w KIO Hyundai ujawnił nowe, nieznanewcześniej informacje o tym, jak zamierza zrealizować zamówienie i w naszejocenie przedstawione dokumenty świadczą o tym, że oferta Hyundai jest niezgodnaz SIWZ i może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji. Właśnie te okoliczności sąpodstawą do złożenia przez PESA nowego odwołania. Gdyby Zamawiający zażądał wprzetargu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości, wtedy nie byłyby potrzebne dwakroki – PESA podniosłaby wszystkie zarzuty w jednym odwołaniu.

Jednak w związku z tym, że wyrok KIO zostanie wydany w środę– 27 marca 2019 r. i do tego czasu nie będzie wiadomo, czy Hyundai będziemusiał złożyć dodatkowe wyjaśnienia i co w tej sprawie zrobi zamawiający, amożliwa jest decyzja o odrzuceniu oferty Hyundai, w celu zabezpieczeniainteresów PESA zmuszeni byliśmy wnieść odwołanie. Data złożenia odwołaniawynika ze sposobu liczenia terminu, określonego w uchwale Sądu Najwyższego (IIICZP107/12 z dnia 28 lutego 2013 r.), która wg Hyundai ma zastosowanie wsprawie.”

Jak udało nam się ustalić z dokumentów i harmonogramów,które Hyundai przedstawił na ostatniej rozprawie przed KIO wynika, że sąprzesłanki do odrzucenia jego oferty. Wynika z nich bowiem, że koreański producentjuż rozpoczął proces projektowania i zamawiania komponentów. A to jestniezgodne z SIWZ. Jak łatwo się domyśleć takie działanie Hyundaia podyktowanejest zaproponowanymi terminami, których dotrzymanie wymagało podjęciawskazanych działań. Tymczasem to, jakie komponenty i urządzenia mają pojawićsię w tramwajach dla Warszawy wymaga uzgodnień z zamawiającym. W innymprzypadku producent postawiłby Tramwaje Warszawskie przed faktem dokonanym,wymuszając niejako odbiór takich wagonów.

Konieczność spełnienia zaproponowanych parametrówtechnicznych wymusza także zastosowanie droższych urządzeń, które nie zostałyuwzględnione przez Hyundaia w wycenach. Ich produkcja może też potrwać dłużej.

Można również założyć drugą wersję wydarzeń, że Koreańczycy zamawiają już do tych tramwajówpo dwa lub trzy rodzaje różnych urządzeń i komponentów, a potem dadzą wybórprzewoźnikowi. Tyle, że będzie to wybór spośród konkretnie wskazanych urządzeń.Co więcej to oznacza, powinni uwzględnić wyższe koszty w wycenie.

Co teraz zrobi KIO? Werdykt miał zostać wydany 27 marca.Teraz pojawiło się kolejne odwołanie, które prawdopodobnie nie pozwoli na zakończeniesprawy w tym terminie. Jeśli potwierdzą się przypuszczenia dotyczące zachowaćHyundaia, to, jak wspominamy na wstępie, istnieją poważne przesłanki doodrzucenia jego oferty. Wtedy na placu boju pozostanie tylko PESA.

I przypomnijmy, że o Warszawę Hyundai rywalizował w zasadzietylko z bydgoską firmą. Stadler zamówienie to odpuścił. Kwota zaproponowana przezkoreańską firmę to 1.825.982.893,00 zł netto, firma nie miała obowiązkupodawania ceny brutto.

Istotne dla sprawy jest to, że dostawy wagonów miały rozpocznąćsię w ciągu 22 miesięcy od podpisania umowy. Pierwsze tramwaje w ramachzamówienia podstawowego Hyundai powinien zatem dostarczyć do Warszawy do końcapaździernika 2022 roku, a w ramach opcji do końca października 2023 roku.



Komentarze